Kraj Elfów

Kraj Elfów

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

Ogłoszenie

Proszę o uzupełnienie "Dawne historie" i "Elfickie Mity i Legendy". Pojawił się nowy temat w konkursach!!! Do zrobienia są bannery forum. Najlepszy autor banneru wygrywa. Więcej pod tematem!!! Serdecznie zapraszam!!!

#1 2010-07-24 14:25:03

Rima

Początkujący Elf

Zarejestrowany: 2009-12-30
Posty: 18
Punktów :   

Kabum!

Obudziłam się z przekonaniem, że ktoś mi się przygląda. Otworzyłam oczy i tuż nad swoją twarzą zobaczyłam twarz Ushy. Moja mina musiała ją rozbawić.
- O Eru, ale słodko spałaś. W ogóle nie wyglądałaś jak na co dzień. Nawet się uśmiechałaś przez sen. - blondynka klęczała na moim łóżku i paplała bez sensu.
- Co robisz u mnie w domu?
- Erm...ehehehe..... założyłam się z Kasi, że znajdę twój pamiętnik. - wyglądała na zakłopotaną.
- A na cholerę wam mój pamiętnik. A zresztą, ja nie mam pamiętnika...
- ŻE JAK!?!?! Co z ciebie z a dziewczyna! Wszyscy mają pamiętniki! Nawet ja! O Eru... - Usha sturlała się z łóżka i poszła sobie. Muszę mieć pamiętnik? Dobra, kupię sobie jakiś. Wstałam i poszłam się umyć. Siedząc w wannie porównywałam kwas, ten taki co przeżera wszystko do kwasu żołądkowego. Pojedynek wygrał kwas żołądkowy. Wstałam, ubrałam się w bordową tunikę i czarną spódnicę, przypięłam buteleczki do pasa, schowałam kilka do sakiewki i wyszłam z domu. Idąc zamyślona do sklepu, zderzyłam się z kimś.
- Przepraszam, zamyśliłam się... - spojrzałam na moją ofiarę. Okazało się, że to nie kto inny a...Shinny.
- A o czym? - zapytał, rozmasowując czoło z krzywym uśmiechem.
- Ponoć każda dziewczyna musi mieć pamiętnik, to idę go kupić... - mruknęłam ponuro, patrząc się spode łba  na Kasi, Blair i Ushę, szturchające się i turlające po trawniku. Wodny elf spojrzał na mnie, podążył za moim wzrokiem i razem siedzieliśmy na chodniku i patrzyliśmy się ponuro na nasze przyjaciółki.
- Siedzimy tu jak te debile... idziemy po pamiętnik. - wstałam i otrzepałam ubranie. Shinny wstał kocim ruchem i rozpuścił swoje długie włosy. Przeczesał je palcami i zawiązał rzemykiem.
- No to idziemy. - zgodził się z brakiem entuzjazmu. Weszliśmy do sklepu. Strasznie dużo tu tych notesów.
- Rima, może ten? - Czarnowłosy wskazał różowy pamiętnik. Moja mina mówiła: Idź się utop. Wzięłam jakiś czerwony notes z czarnym serduchem i poszłam go kupić. Ja pierdole! 250 talarów za notes? Toż to rozbój w biały dzień! Ja nie wiem jak inni, ale ja przy kasie zdecydowanie nie jestem. Niechętnie kupiłam pamiętnik, ale wymusiłam na sprzedawcy, że pióro i butelkę czerwonego atramentu dostanę gratis. Zbulwersowana wyszłam ze sklepu/ Shinny powiedział:
- Rima... chodź na spacer. Może poprawi ci się humor. - złapał mnie za rękę i poszliśmy. Zauważyłam, że nadal nosi moją bransoletkę. Bransoletka - wróżba. Ułożenie koralików wskazywało: przyjaźń - miłość - duma - szczęście - powodzenie - spokój. Shinny prowadził mnie drogą do lasu. Gdy weszliśmy pomiędzy drzewa, zwolniliśmy. Dalej trzymał moją rękę.
- Shinny, jak jest w Jeziorze Crystalmir? Jesteś Wodnym Władcą, co oznacza że...
- Rządzę wodnym światem. - posłał mi melancholijny uśmiech - Pytasz się, jak jest? Pięknie. Lotosy, lilie, te wszystkie wodne kwiaty wieczorem pachnął tak mocno, ze nie zapomnisz tego zapachu do końca życia. Ryby są tak kolorowe jak motyle. Łuski Wodnych Smoków błyszczą na szafirowo, szmaragdowo i srebrno. Syreny śpiewają uwodzicielskie pieśni a myrmidy i nagi przygrywają im. - w jego głosie zabrzmiała tęskna nuta. Szliśmy dalej w milczeniu.Dotarliśmy na klif. Bardzo wysoki, bardzo niebezpieczny klif. Stanęliśmy na końcu i zerknęliśmy w dół. Hen w dole, płynęła sobie mała rzeczka i była puszcza. Zastanowiłam się, co teraz. Sięgnęłam do sakwy, chcąc wyjąć notes i opisać, co widzę. Grzebiąc w rzeczach niechcący wypadła mi zielona butelka. Z przeraźliwą fascynacją patrzyłam, jak spada w dół. Nagle:
Na ziemię! - wrzasnęłam, bo uświadomiłam sobie, co jest w butelce. Shinny przyległ płasko do ziemi, jednak zaraz poderwał się, podbiegł do mnie, przewrócił mnie i przykrył sobą. W głowie mi się kręciło, byłam podniecona tym, że zaraz wysadzę las w cholerę.
KABUM!
Pieprzło, zatrzęsło, zarzuciło, przekoziołkowaliśmy w dół i wreszcie spokój. Shinny, lekko zażenowany wstał ze mnie i podniósł mnie. Nagrodziłam go karykaturą uśmiechu i wróciliśmy do miasta.
Następnego dnia, królowa rzucała się i pytała "Kto, na Eru, zniszczył mi puszczę?!!?!?!?!?!"....
nie przyznałam się...


"Art is explosion!"

Offline

 
To forum zawiera obrazki NAJCZĘŚCIEJ pobierane z google, chociaż nie piszemy tego. Nikt też z użytkowników nie podpisuje sie pod nimi, jako własne. Jeżeli znajdziesz tu swój obrazek, a nie życzysz go sobie na tym forum, wyślij wiadomość do Admina (Elentaari), e-mail: bloomowa77@op.pl. Za wszelkie utrudnienia przepraszamy. .

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.cabalmasters.pun.pl www.logistyka-wscil.pun.pl www.zyciekobiet.pun.pl www.nzrz.pun.pl www.wieniawa.pun.pl